28-latek z West Sussex przebiegł 2 434 km (1 512 mil) w 73 dni i przekroczył linię mety na przylądku Reinga, najbardziej wysuniętym na północ punkcie Wyspy Północnej, w czwartek.

Trasa pana Cooka, która rozpoczęła się w marcu w Stirling Point w Bluff na południowym krańcu Wyspy Południowej, prowadziła przez góry, rodzime lasy, miasta i wybrzeża.

"Nowa Zelandia dała mi się czasem porządnie we znaki; brutalne szlaki, dzika pogoda i więcej niż kilka chwiejnych momentów, ale jest to również jedno z najbardziej przyjaznych, oszałamiających miejsc, przez jakie kiedykolwiek biegałem" - powiedział Cook po biegu.

"Od gór po wybrzeże, jest tu naprawdę różnorodnie - a ludzie sprawili, że było jeszcze lepiej.

"Mam nadzieję, że każdy, kto szuka przygody, będzie mógł tu przyjechać i jej doświadczyć".

Pan Cook zmagał się z niepowodzeniami, w tym z kontuzją mięśni goleni, ale także osiągnął swój najszybszy w historii czas biegu na 100 km, zajmując zaledwie 11 godzin.

Powiedział, że przeszedł przez siedem par butów, zjadł setki ciast i wspiął się na "mnóstwo gór".

Przygoda pana Cooka odbyła się we współpracy z 100% Pure New Zealand, promocją Tourism New Zealand, i pozwoliła mu doświadczyć niektórych atrakcji turystycznych kraju, w tym fiordu Milford Sound i przejażdżki helikopterem nad najwyższym szczytem, Mount Cook/Aoraki.

"Ludzie, krajobrazy, surowe piękno - to doświadczenie zmieniło moje życie" - dodał Cook.

W ciągu ostatnich kilku lat pan Cook podjął się wielu ambitnych wyzwań, w tym biegu ze Stambułu w Turcji do Worthing w West Sussex w 2019 roku.

W 2020 roku ustanowił również rekord świata w najszybszym biegu maratońskim podczas ciągnięcia samochodu, w dziewięć godzin i 56 minut.

Sportowiec wytrzymałościowy zebrał ponad 1 milion funtów na cele charytatywne dzięki swojemu afrykańskiemu wyzwaniu, w którym pokonał 16 000 km, wykonując około 19 milionów kroków podczas podróży przez 16 krajów.

Pan Cook mówi, że planuje kontynuować życie pełne przygód tak długo, jak pozwoli mu na to jego ciało.

"Kiedy będę starszy, kiedy ciało trochę się ugnie, spodziewam się, że zacznę od miejsca, w którym skończyłem" - powiedział.