Jak wyjaśnił agencji informacyjnej Lusa Rui Marroni z Portugalskiego Związku Pielęgniarek(SEP), który wezwał do strajku i protestu, pomimo opublikowanego w listopadzie ubiegłego roku dekretu z mocą ustawy i wytycznych mających na celu przyspieszenie procesu, nie stało się to jeszcze w tej Regionalnej Administracji Zdrowia.
Po czterech dniach strajku na poziomie krajowym, w listopadzie ubiegłego roku opublikowano dekret z mocą ustawy i wytyczne, które miały pomóc w przyspieszeniu procesu, ale jak dotąd "nie stało się to w tej RSA", powiedział.
"Nie rozumiemy dlaczego" - powiedział lider związku, wyjaśniając, że ARSLVT do tej pory nie odpowiedziała na prośby o spotkania wysyłane przez SEP. "ARSLVT jest jedną z sześciu instytucji w kraju, która nie spotkała się jeszcze z SEP" - dodał.
Wyjaśnił, że ta ARSLVT obejmuje cztery okręgi - Lizbonę, Setúbal, Santarém i południową część okręgu Leiria - z około 1,5 mln rodzin i 2,8 tys. pielęgniarek i powiedział, że aby mieć przynajmniej jedną pielęgniarkę na każdą rodzinę, konieczne byłoby zatrudnienie jeszcze 1,5 tys. osób.
"Oczywiście pielęgniarki byłyby jeszcze potrzebne w innych jednostkach, (...) co oznacza, że potrzebnych byłoby więcej niż ta liczba”.