Pasażer, który zgłosił to do wydziału bezpieczeństwa PSP na lotnisku w Lizbonie, ujawnił, że "chwilę po wejściu do pojazdu taksówkowego zauważył, że taksometr był wyłączony", mówi organ w oświadczeniu zgłoszonym przez Notícias ao Minuto.
Po zdaniu sobie z tego sprawy pasażer "poprosił kierowcę o włączenie odpowiedniego urządzenia", ale gdy kierowca nie zareagował na jego prośbę, zdecydował się opuścić pojazd.
Kierowca został zatrzymany na parkingu taksówek na lotnisku, gdzie czekał na nowych pasażerów. "Zapytany o sytuację, nie potwierdził, co się stało", mówi PSP.
Jednak po sprawdzeniu pojazdu taksówkowego, a także jego kierowcy, agenci zweryfikowali, że działał on z certyfikatem taksówkarza, z innym nazwiskiem i numerem, który "nie pasował do identyfikacji dostarczonej przez kierowcę".
Podejrzany twierdził, że posiada certyfikat taksówkarza, jednak nie przedstawił dowodu jego istnienia, dlatego też dokonano jego aresztowania.