Kwiaty cięte i zrównoważony rozwój przez długi czas były postrzegane jako nie do pogodzenia. Jednak nowa fala świadomej ekologicznie florystyki zmienia sposób, w jaki kwiaciarnie uprawiają, pozyskują i projektują swoje bukiety.
Zrównoważony rozwój nie jest już tylko modnym hasłem, ale podstawą projektów kwitnących na tegorocznej wystawie RHS Chelsea Flower Show.
"RHS nie zatwierdziło żadnej pianki" - mówi Colin Gray, dyrektor zarządzający Lavender Green Flowers. "Dotyczy to zarówno RHS Chelsea Flower Show, jak i Chelsea in Bloom". Ta zmiana jest więcej niż symboliczna. W 2025 roku zrównoważony rozwój nie jest tylko preferencją, ale oczekiwaniem.
"Wszyscy profilują sezonowość i brytyjskie [uprawiane kwiaty]" - dodaje Gray. "Jeśli coś jest poza sezonem, nie ma na to miejsca - na pewno nie w RHS."
Mimo to to purystyczne podejście wiąże się z wyzwaniami. "W tym roku mieliśmy z tym pewne trudności ze względu na wyjątkową pogodę" - mówi Gray.
Jednym z wyróżniających się trendów jest integracja roślin z kwiatami ciętymi - strategia, która zapewnia długowieczność i bardziej wielowarstwową, żywą estetykę. "Pozwala to na zachowanie dziedzictwa ekspozycji" - wyjaśnia Gray.
Dziedzictwo to powracający motyw w etosie Graya. "W rzeczywistości zapewniamy, że 90% naszych kwiatów trafia do darowizn na cele charytatywne po wydarzeniu" - mówi. "Nadawanie wystawom drugiego życia - wysyłanie ich do organizacji charytatywnych lub wykorzystywanie ich podczas wydarzeń - rozszerza ich wpływ daleko poza czas pokazu."
Wiele zrównoważonych praktyk jest rozwijanych od lat, a ich orędownikiem jest RHS. "Żadnych barwionych kwiatów, żadnych sztuczności w granicach rozsądku, żadnej pianki - to nawyki, które przyjęliśmy z biegiem czasu."
Gray podkreśla również wzrost liczby materiałów pochodzących z recyklingu i ponownie wykorzystanych w ekspozycjach - betonowych wazonów, tkanin i konstrukcji - wraz z rosnącym odrzuceniem jednorazowych tworzyw sztucznych.
w tym roku pozyskiwanie lokalnie jest najwyższym priorytetem
.
"Kupowanie brytyjskich produktów jest stale na pierwszym miejscu" - mówi Gray. "Jeśli nie kupujemy w Wielkiej Brytanii, kupujemy od zrównoważonych gospodarstw, które dobrze zarządzają wodą, wykorzystują energię odnawialną i biorą pod uwagę emisje z transportu.
"
Pianka, niegdyś podstawa w ekspozycjach kwiatowych, jest aktywnie zastępowana. "Nie ma powodu, aby w ogóle używać pianki" - mówi Gray. "Testujemy nowy produkt o nazwie Phoam Labs - obecnie w piątej iteracji - ale nie chodzi o prostą wymianę.
Nawet mech, który jest powszechną alternatywą, nie jest idealny. "Mech jest potencjalnym pochłaniaczem dwutlenku węgla" - ostrzega Gray - "więc pozyskiwanie go z lasów budzi obawy o środowisko". Zamiast tego preferuje projekty oparte na wodzie: "Woda jest kluczem. Nigdy nie użylibyśmy [pianki] do czegoś takiego."
Wizualnie, zrównoważona florystyka na nowo definiuje to, co ludzie spodziewają się zobaczyć na wydarzeniach takich jak RHS Chelsea Flower Show. "Przeszliśmy długą drogę od dużych, krzykliwych projektów" - mówi Gray. "Teraz mamy do czynienia z bardziej lokalnym, brytyjskim i dzikim wyglądem."
Dlatego też liście wyłoniły się z tła, aby zająć centralne miejsce. "[Kwiaciarnie] używają liści mniej jako elementu drugorzędnego, pozwalając im naprawdę prowadzić projekt.
"
Ta bardziej dzika estetyka obejmuje kwiaty, które można znaleźć raczej w żywopłotach niż w szklarniach. "Niezwykłe kwiaty - takie, które ludzie mogą zobaczyć na wolności - zyskują na popularności w porównaniu z kultowymi piwoniami i różami" - zauważa Gray.
Tegoroczne wystawy w Chelsea mają na celu znalezienie równowagi między wizualizacjami godnymi Instagrama a głębszą odpowiedzialnością ekologiczną. "Będzie to połączenie obu" - mówi Gray. "Widzimy kształty i projekty, które są nieco bardziej nietypowe, ale nadal sezonowe
." "Będzie to bardziej zaprojektowany wygląd profilujący sezonowość, ale także tworzenie kształtów i projektów, które mogą być nietypowe."
Świętowanie sezonowości niesie ze sobą również potencjał ciekawszych ekspozycji. "Możemy dać więcej emocji" - mówi Gray - "używając takich rzeczy, jak irysy brodate, w przeciwieństwie do klasycznych irysów - lub odmian, których ludzie niekoniecznie widzą."
Bioróżnorodność jest coraz większym zmartwieniem, szczególnie wśród osób uprawiających farmy dzikich kwiatów. "Unikanie pestycydów i ochrona integralności gleby jest kluczowa" - mówi Gray. "Jeśli używamy roślin, upewniamy się, że nie używamy torfu".
Dla ogrodników domowych, którzy chcą wdrożyć zrównoważoną florystykę, rada Graya jest taka, aby przyjąć to, co dzikie i wspaniałe. "Istnieje coś, co nazywa się No Mow May - używanie dzikich kwiatów i łąk oraz pozwalanie ogrodowi na częściowe odrodzenie się w trakcie sezonu."
Zachęca również ludzi do przekształcenia swoich ogrodów w ogrody do cięcia. "Prawdziwą radość sprawia przynoszenie własnych kwiatów do domu i świętowanie sukcesu ogrodu."
Jeśli chodzi o przyszłość naszych kwiatów, Gray zachęca ogrodników do sadzenia z myślą o przyszłości. "Londyn, w szczególności, w 2050 roku będzie miał taką samą temperaturę jak Barcelona". W związku z tym "powinniśmy zacząć myśleć o [roślinach] odpornych na suszę, które będą bardziej naturalnym wyborem dla środowiska, które nadchodzi."
W miarę jak kryzys klimatyczny zmienia nasz świat, RHS Chelsea Flower Show udowadnia, że piękno i odpowiedzialność mogą rozwijać się obok siebie.
Od etycznego pozyskiwania po pomysłowe, mało wpływowe projekty, florystyka ewoluuje, a dla Graya przyszłość jest jasna: "Powinniśmy umieszczać rośliny w przyszłości, a nie tylko w tym lub przyszłym roku, w oparciu o modę
.