Co to jest?

Urus był dla Lamborghini pojazdem transformacyjnym. Podczas gdy wielu było zaskoczonych pomysłem, by włoski producent supersamochodów włożył swoje wysiłki w wysoko jeżdżącego SUV-a, Urus okazał się niekwestionowanym sukcesem i jest obecnie najpopularniejszym samochodem marki z ponad 38 000 zbudowanymi do tej pory.

Tymczasem Urus SE wyznacza nowy etap dla Urusa. Po raz pierwszy pojawia się z układem hybrydowym typu plug-in, ale czy elektryfikacja zmienia ogólne wrażenia? Przekonaliśmy się o tym.

Kredyty: PA;

Co nowego?

Oczywiście główną zmianą, o której należy tutaj mówić, jest wdrożenie hybrydowego układu plug-in, ale wprowadzono również zmiany w innych miejscach, wynikające z doświadczeń Lamborghini z poprzednimi modelami Urus. Samochód ma nowy, nieco bardziej miękki design niż wcześniej, podczas gdy wewnątrz wprowadzono ulepszenia ekranu i ogólnych przełączników.

Tak jak poprzednio, Urus jest wspierany przez mechanikę z szerszej grupy Volkswagena - dlatego też wiele komponentów tego Lamborghini jest współdzielonych z pojazdami Audi i Bentley.

Co kryje się pod maską?

Nie popełnij błędu, to nie jest przykład downsizingu w Lamborghini - nadal otrzymujesz dudniące 4,0-litrowe podwójnie turbodoładowane V8 w sercu Urusa, choć teraz wspomagane przez dodatkową elektryfikację. W skrzyni biegów znajduje się silnik elektryczny, który jest połączony z akumulatorem i razem z silnikiem wytwarza imponującą moc 789 KM i ogromny moment obrotowy 900 Nm. Pozwala to temu gigantycznemu SUV-owi ważącemu ponad 2,5 tony rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 3,2 sekundy i dalej do 194 km/h.

Jednak przy w pełni naładowanych akumulatorach powinien on przejechać 37 mil wyłącznie na napędzie elektrycznym, a jego niska emisja CO2 wynosząca 51 g / km pokazuje bardziej ekologiczną stronę Urusa - nieznacznie.

Credits: PA;

Jak się prowadzi?

Urus to duża, imponująca rzecz, za kierownicą której można się wspinać, ale jest zaskakująco łagodna podczas jazdy. Zastosowano tu układ kierowniczy ze wszystkimi kołami skrętnymi, co sprawia, że jazda przy niskich prędkościach jest łatwiejsza niż można by się spodziewać, a autostradowe przejażdżki odbywają się w pewny, kontrolowany sposób. Jazda Urusem na napędzie elektrycznym również jest relaksująca.

Wystarczy jednak wcisnąć pedał gazu do oporu, a Urus zmienia się w zupełnie inne zwierzę. Osiągi są dzikie i choć dźwięk wydechu może być nieco jednowymiarowy, to nadal jest dość ekscytujący. Zauważyliśmy, że przejście między zasilaniem elektrycznym i benzynowym czasami wydawało się nieco niezgrabne.

Jak to wygląda?

Oryginalny Urus był czymś w rodzaju oświadczenia Lamborghini, a nowy nie jest inny. Ma jednak nieco bardziej złagodzony charakter, wynikający z przeprojektowanego przodu. Można go odróżnić od Urusa poprzedniej generacji po umiejscowieniu plakietki - teraz znajduje się ona na wydłużonej masce, a nie oddzielnie od niej, jak poprzednio.

Nadal dostępnych jest wiele opcji kolorystycznych, a kupujący mogą wybierać spośród niemal nieskończonej liczby odcieni. Jednak według Lamborghini najpopularniejszym kolorem jest raczej stonowana czerń.

Credits: PA;

Jak wygląda wnętrze?

Lamborghini zasłynęło z ekstrawaganckiego wnętrza i jest tego trochę w Urusie. Oczywiście istnieją charakterystyczne obszary wspólnych części z Audi; główny ekran jest identyczny, a niektóre dzwonki i alarmy są takie same, jak w jednym z produktów Ingolstadt. Ale jest świetny poziom dopasowania i wykończenia, podczas gdy osłona przycisku uruchamiania silnika w stylu myśliwca nadal zapewnia teatr, którego można oczekiwać od Lamborghini.

Pod względem przestrzeni wszystko jest na najwyższym poziomie - w końcu jest to duży SUV - i jest dużo miejsca dla osób z tyłu, chociaż przestrzeń nad głową jest nieco ograniczona przez nachyloną linię dachu. Przestrzeń bagażowa Urusa SE o pojemności 616 litrów odzwierciedla tę z poprzedniej generacji samochodu, pomimo włączenia hybrydowego układu napędowego.

Jak wygląda specyfikacja?

SE jest obecnie "podstawowym" Urusem, ale biorąc pod uwagę, że jest to Lamborghini, nie jest on słabo wyposażony. Główny ekran informacyjno-rozrywkowy jest intuicyjny w obsłudze, a dolny wyświetlacz obejmuje systemy ogrzewania i wentylacji. Jest też wspaniale wykończona i wykończona kierownica, która zwiększa poziom połączenia z samochodem.

Ponownie, podobnie jak w przypadku nadwozia, możesz dowolnie modyfikować i zmieniać wnętrze Urusa w dowolny sposób - i niezależnie od tego, ile chcesz dopłacić. Miękkie, woskowe skóry i miękka w dotyku Alcantara sprawiają, że Urus jest samochodem klasy premium.

Credits: PA;

Werdykt

Oryginalny Urus nigdy nie był nastawiony na wydajność i pomimo włączenia hybrydy plug-in, SE również nie jest. Wspomaganie akumulatorowe dało Urusowi szerszy zakres użyteczności, co oznacza, że możesz poruszać się po mieście w spokojnej ciszy, zanim obudzisz silnik V8, gdy znajdziesz się na krętych drogach.

Jest to imponująco dynamiczny samochód jak na tak duży pojazd, a jeśli dodamy to do mocnego wykończenia zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, nie wydaje się, aby istniał jakikolwiek powód, dla którego popularność Urusa jako SE miałaby w najbliższym czasie zmaleć.

Fakty w skrócie

Testowany model: Lamborghini Urus SE

Silnik: 4,0-litrowy silnik V8 ze wspomaganiem hybrydowym plug-in

Moc: 789 KM

Moment obrotowy: 900 Nm

Prędkość maksymalna: 194 mph

0-60mph: 3,2 sekundy

MPG: 25mpg (est)

Emisje: 51g/km

Zasięg wyłącznie elektryczny: 37 mil